Mało kto wie, że za czasów rozkwitu Koloseum Rzymskiego były kreowane dwie propozycje wartości. Pierwsza to arena gladiatorów wypełniona po brzegi. Wyprzedane bilety i kulminacja widowiska… Dzikie zwierzęta pożerają garstkę odważnych chrześcijan. Paradoksalne, lecz po upływie pięciuset lat cesarstwo upadło. Z kolei chrześcijaństwo rozpowszechniło się i przetrwało. Dzisiaj mamy rok 2024 od narodzin Jezusa.
„Zobaczcie, jak oni się miłują”
To słynne zawołanie o pierwszych chrześcijanach – wyrażające zdumienie – pojawiło się w pismach Tertuliana (łacińskiego autora z II wieku naszej ery). Pierwsi wyznawcy Chrystusa świadczyli o skuteczności wiary swym życiem, pracą i zachowaniem. Zatem rezultat przetrwania cywilizacji chrześcijańskiej świadczy o pewnej formie efektywności. Pierwotny i apostolski styl życia możemy nazwać formą marketingu wirusowego we współczesnym rozumieniu. Słowo Boże rosło naturalnie jak ziarno, a przyczyną wszystkiego była wiara w Mesjasza.
Czy dzisiaj duchowość WIARY jest jakaś inna?
Prawie 90% mieszkańców Polski deklaruje się jako osoby ochrzczone. Jednak według badań tylko co trzecia osoba twierdzi, że jest szczęśliwa (CBOS). Podobne statystyki są w większości krajów tradycyjnie katolickich. Innymi słowy: w życiu codziennym bywa raz lepiej, a raz gorzej. Fakt jest niezaprzeczalny – wszyscy chcielibyśmy czuć się troszeczkę lepiej. I nie mówimy tu o sposobach zabicia nudy!
-
Co mamy do wyboru – w celu odczucia większej stabilności na co dzień?
W studium spróbujemy wyjaśnić niektóre błędy poznawcze:
- Wieloletnie badania w Stanach Zjednoczonych ukazują wyraźną tendencję. Poziom zadowolenia z życia
nie wzrasta proporcjonalnie do rosnącego dobrobytu materialnego (Veenhoven R.).
- Co więcej, psychologia w XXI wieku nie spełnia wyłącznie funkcji medycyny klinicznej (która leczy
schorzenia psychiczne). Nauka psychologii obejmuje szeroki zakres samopoznania oraz rozwoju
człowieka.
- Z kolei wiara religijna w swym korzeniu nie jest światopoglądem kulturowym. Duchowość służy
doskonaleniu wnętrza człowieka, który jest istotą społeczną. W pojęciu chrześcijańskim to Bóg
Wszechmogący prowadzi człowieka do zbawienia.
Jeśli psychologia pozytywna i wiara w dobrą nowinę są ukierunkowane na wzrost człowieka – ich
synteza potrzebuje eksperymentu!